jak dbać o dobrostan

Jak dbać o swój dobrostan? Moje noworoczne wnioski w obszarze #self-care

aktualizacja: 2 stycznia 2025

Self-care. Dlaczego dbanie o dobrostan jest istotne?

Początek roku często sprzyja przemyśleniom czy też bardziej zebraniem przemyśleń we wnioski. Dzielimy się tymi wnioskami w biznesowych rozmowach i to co najczęściej teraz słyszę, to postanowienie ZADBANIA O SIEBIE # self-care. „Silna już byłam, teraz będę szczęśliwa”, „Zadbam o swój dobrostan”, „Będę bardziej wsłuchiwać się w swoje potrzeby”.  

Bardzo się cieszę z takich wniosków, bo biorąc pod uwagę wysoki poziom stresu i wypalenia, jest to po prostu potrzebne, żeby ustawić sobie takie drogowskazy.

Dla mnie dobrostan jest kluczowy. To dobrostan zapewnia mi skuteczność. No i dobre samopoczucie. Cały czas potrzebuję sobie o tym przypominać, szczególnie w gorących tygodniach, kiedy dużo się dzieje i grafik pęka w szwach. Cały czas pracuję nad tym, żeby nie pękał.. To, co mi pomaga, to kilka takich zasad, których staram się trzymać, wracać do nich:

Regeneracja jest ważniejsza niż przygotowanie

Zauważyłam, że jeśli odpuszczę sobie dopinanie na ostatni guzik i wybiorę odpoczynek, lepiej na tym wychodzę i ja i jakość mojej pracy. Wypoczęta jestem bardziej kreatywna, lepiej działam spontanicznie, jestem bardziej uważna, co ma ogromne znaczenie w podejmowaniu decyzji i pracy z ludźmi. Wypoczynek to sen, ale też spotkania z bliskimi, czytanie książek, kawa w kawiarni.

jak się regenerować

Zamiast wyznaczać cele określam sobie obszary uważności

Początek roku to taki czas, gdy często podejmujemy postanowienia i wyznaczamy cele. Cele mogą być bardzo pomocne, mogą motywować i pomagać w podejmowaniu działań, a ich realizacja zwykle daje satysfakcję. Ja jednak od kilku lat robię inaczej, zamiast wyznaczanie celów określam sobie obszar lub obszary, na które chcę być bardziej uważna. W poprzednich latach był to np. obszar relacji (też w kontekście biznesowym) czy radości. Czyli zamiast wyznaczać cel, myślę dużo o jednym obszarze (również zapisuję) i przez to, że się na nim koncentruję, filtruję propozycje, możliwości, codzienne wybory przez pryzmat tego obszaru (wartości). Bardzo to ułatwia decyzję, pomaga rozwiać wątpliwości, określić priorytet. Jednocześnie daje dużą swobodę, a ja mam wrażenie, że świat odpowiada na moje potrzeby, że bardziej jakoś wszystko jest ze mną zgodne.

Wybierając projekty do realizacji, kieruję się kilkoma punktami

Ułożyłam sobie listę 5 pytań, które ułatwiają mi podjęcie decyzji świadomie, asertywnie. Chcę, żeby praca była dla mnie satysfakcjonująca, rozwojowa, ja też chcę się czegoś nauczyć. Ważne jest też dla mnie, żeby pracować z ludźmi, których wartości podzielam, nie naginam się. Nie tylko pieniądze się liczą. Na mojej liście pytań są więc takie jak “Czy ten projekt jest dla mnie rozwijający?”, “Czy jest w moim obszarze eksperckim?” ale też “Czy lubię tego klienta?” i “Czy moje ciało jest na tak?”

Grunt to ruch

Jeśli nie mam przestrzeni lub ochoty na ćwiczenia, chodzę. Po zakupy, do znajomych, kawiarni, biblioteki – wszystko mam w promieniu 2 -3 km. To świetny dystans na codzienne spacery. Taki naturalny ruch wchodzi w krew, do ćwiczeń trzeba się „zebrać”, a idąc na kawę mam i ruch i nagrodę w jednym. No i chodzę w trakcie rozmów telefonicznych, dlatego wolę umawiać się na telefon niż na video rozmowę online.

Dbam o bliskie relacje

W badaniu Gallupa CliftonStrenghts na drugim miejscu mam „Relator”. Potrzebuję mieć poczucie bycia w bliskich relacjach z kilkoma osobami i już, nie mogę tego zaniedbywać nawet w czasie wytężonej pracy, bo bliskie relacje dają mi poczucie sensu i energię. „Stay in contact with your friends, no matter how busy you are”. Relacje są jak posiłki – jak jesteśmy głodni, tracimy siły. Podobnie jest u mnie z ludźmi, no może nie dosłownie 😉

Zaczynam od wtorku

Poniedziałki są dniami na przygotowania, pracę koncepcyjną i rozmowy z klientami, co do zasady nie planuję w poniedziałki szkoleń i sesji. Dzięki temu mogę się spokojnie przygotować, no i nie muszę w niedzielę spoglądać w kalendarz i sprawdzać, o której następnego dnia powinnam wstać i czy coś jeszcze mam do zrobienia.  

Work life balance

Wieczory są dla mnie i bliskich. Bardzo wyjątkowo umawiam się wieczorem na rozmowę biznesową lub webinar. Jeśli tak się dzieje, to robię sobie wolne przedpołudnie. Rezygnuję nawet z ciekawych spotkań, bo mam głębokie przekonanie, że nawet najbardziej rozwijające spotkanie (np. rozkminianie z innymi ekspertami profili badań odporności psychicznej) co prawda da mi satysfakcję, ale to jednak praca i moja głowa nie odpocznie, a tym bardziej ciało. Więc wybieram jogę.

Z tego samego powodu nie słucham branżowych podcastów podczas spaceru. Pamiętajmy, że nawet cudowne zjawisko FLOW (skupienie na tym co robimy, zaangażowanie, poczucie kontroli, najważniejsze jest to co tu i teraz), do którego często dążymy, może też prowadzić do wyczerpania, jeśli trwa zbyt długo. Potrzebujemy odpocząć również od tych intensywnych, mimo że fajnych, emocji.

Czytam (i nie tylko) dla przyjemności

Czytam zwykle kilka książek w jednym czasie (nie jednocześnie, ale kilka mam otwartych i czytam tą, która w danym momencie dnia bardziej odpowiada na moje potrzeby) i dbam o to, żeby jedna z nich była rozrywkowa, a nie tylko rozwojowa. Lubię dobrą literaturę, ładnie stylistycznie napisana książka to sama przyjemność, a rzadko taką przyjemność dają książki biznesowe czy psychologiczne, czyli takie, których czytam najwięcej. Poza tym to beletrystyka daje przestrzeń wyobraźni i taką czystą przyjemność bycia.

W ogóle myślę sobie, że warto odnaleźć i robić częściej to, co po prostu sprawia przyjemność. Bez przepuszczania tego przez filtr przydatności, rozwoju, pragmatyczności.

Jeśli chcesz nauczyć się robić sobie przyjemność, polecam to ćwiczenie:

  1. Wypisz 20 rzeczy, które lubisz robić (u mnie to były m.in. jazda na rowerze, chodzenie po górach, spacerowanie, patrzenie na ludzi przechodzących ulicą, czytanie książek, picie kawy w kawiarni, granie w planszówki, nieśpieszne przeglądanie książek w księgarniach, i tak dalej).
  2. Kiedy ostatnio robiłaś/robiłeś każdą z tych (wymienionych przez siebie) rzeczy?
  3. Wybierz z listy dwie ulubione rzeczy, których ostatnio nie robiłeś/robiłaś. Jak możesz nimi zasilić swoją energię w tym tygodniu?

    Ćwiczenie pochodzi z książki Julii Cameron “Droga artysty”.

Przyjemności Ci życzę, a jeśli chcesz spotkać się ze mną w trakcie sesji coachingowej/mentoringowej lub warsztatu, to zapraszam do kontaktu 🙂

Oferta warsztatów i webinarów

Jak zadbać o dobrostan psychiczny? Szkolenie dla pracowników

Odporny lider – silny zespół. Jak zadbać o dobrostan? Szkolenie liderskie

Podstawy self-care. Jak dbać o swój dobrostan? Webinar

Sesja odporności psychicznej

Do zobaczenia!